projekt realizowany wraz z Maciejem Andrzejczakiem, Galeria Ego, Poznań, 2022
Śmierć naszego najbliższego przyjaciela nadal jest dla nas bardzo trudnym przeżyciem. Pod wpływem tego wspólnego doświadczenia i obserwacji współczesnych sposobów przepracowywania żałoby, powstał projekt tej wystawy.
Tana tana odnosi się do boga śmierci Thanatosa i toposu danse macabre, alegorycznego tańca, którego przedstawienie w sztukach plastycznych silnie rozwinęło się w okresie późnego średniowiecza. Ten, i inne pojawiające się wówczas motywy, jak hybrydy, maszkary w architekturze, czy fantastyczne stwory, wyrażały lęk przed śmiercią. Współcześnie, proces żałoby w dużej mierze przeniósł się do świata wirtualnego, a dawne rytuały jak wynoszenie ciała zmarłego na widok publiczny, zostały zastąpione przez aktywność w mediach społecznościowych. Pozostałości po dawnych religijnych rytuałach zaczęły mieszać się z aktualnymi nekro-trendami.
Lekkość charakterytzująca współczesne technologie skonfrontowana z ciężarem tematu śmierci, przywodzi na myśl motyw danse macabre. Posiada podobną dwuznaczność; jako motyw ikonograficzny powracający od XIV wieku, często łączył dowcipną, niezobowiązującą formę przedstawień z trudną, eschatologiczną treścią.
Zgodnie ze średniowiecznym toposem, Tana tana ma oscylować pomiędzy sacrum a profanum, powagą a zabawą, tragizmem a komizmem.
Co składać się może na współczesne doświadczenie śmierci? Jak dziś można z nią „zatańczyć”?
Całość tekstu dostępna na stronie: http://galeriaego.pl/wystawa/tana-tana/
.Lekkość charakterytzująca współczesne technologie skonfrontowana z ciężarem tematu śmierci, przywodzi na myśl motyw danse macabre. Posiada podobną dwuznaczność; jako motyw ikonograficzny powracający od XIV wieku, często łączył dowcipną, niezobowiązującą formę przedstawień z trudną, eschatologiczną treścią.
1a. Anna Kołacka, #gdzie jest pomarańcz, 180 x 140 cm, akryl, olej, płótno, 2022
1b. Maciej Andrzejczak, 3gdzie jest pomarańcz, 18 x17,5 x 18 cm, akryl, płótno, 2022 Praca odnosi się do konta na Instagramie https://www.instagram.com/gdziejestpomarancz/, które należało do naszego przyjaciela.
Jako, że jego kolorem rozpoznawczym był pomarańczowy, umieszczał na nim różne napotkane elementy z tą barwą. Był to także charakterystyczny akcent jego stroju. Jego już nie ma, ale konto – wciąż pozostało, wciąż zbierając lajki i komentarze.
Implozje to seria prac, stanowiąca naturalną kontynuację cyklu Stany rzeczy i podobnie jak on, powstaje w oparciu o konstruowane w rzeczywistości modele. Stanowi nie tylko próbę uchwycenia uniwersalnych reguł rządzących światem, rozpoznanie struktur, które przekładają się na poszczególne aspekty życia, ale także zrozumienia zachodzących w naturze przemian.
W projekcie wykorzystuję przetopiony plastik, aby nawiązać do zjawiska implozji, które oznacza koncentrowanie i zapadanie się materii w zamkniętym obszarze na skutek zewnętrznego ciśnienia. Te wybuchy wewnętrzne, spowodowane powstałym na bazie nitrogliceryny, tworzywem, w obrazach przyjmują postać skomplikowanych kształtów i struktur, które stopniowo zanikają, dochodząc do krawędzi płótna.